Dzielnica D | Artem Czech
Wiedząc, że Dzielnica D jest w znacznej mierze książką autobiograficzną, szukałem w niej początków Artema jako człowieka i jako pisarza. W jakiej atmosferze i w jakim środowisku się wychowywał? Jacy ludzie i jakie wydarzenia miały na niego wpływ? Wszystko to znalazłem. Raz z humorem, raz ze smutkiem autor maluje nam zbiorowy portret kilkudziesięciu mieszkańców swojej, jak już wspomniałem, nie najładniejszej, to znaczy beznadziejnej, to znaczy całkiem zwyczajnej i typowej dzielnicy w tak samo zwyczajnym i typowym mieście ukraińskim.
Ołeksandr Bojczenko (ze Wstępu )
Artem Czech połączył wiele: kroniki wielkiej przemiany (z socjologiczną niemal ostrością diagnoz) i splot kilkunastu życiorysów, które ustępują sobie nawzajem miejsca na pierwszym planie narracji, tworząc wzór misterny jak najpiękniejsza wyszywanka.
Wojciech Stanisławski
Opowiadania ukraińskiego autora śmiało można nazwać prozą korzenną, w której podejmowana jest próba określenia tożsamości Ukraińców podczas burzliwej transformacji ustrojowej, gdyż w odróżnieniu od Polski okres na Wschodzie wcale się nie skończył.
Eugeniusz Sobol